Gruczoł mnie uciska
Przyszła kryska na matyska
Trzewia od wewnątrz iska
Starość w kręgach piska
Gruczoł, gruczoł, gruczoł, gruczoł!
Sznur starości się zaciska
Twego życia to zapiska
Myśli krótkie, gruczoł boli
Teraz wszystko się spierdoli
Gruczoł, gruczoł, gruczoł, gruczoł!
Już nie pompa, a sikawka
Nie jezioro, a sadzawka
Nie ognisko, a płomyczek
Już nie rzeka, a strumyczek
Gruczoł, gruczoł, gruczoł, gruczoł!
Przyszedł kres już Twym swawolom
Teraz laski młodszych wolą
Skończ biadolić łap okazję
Legalizują eutanazję.
Gruczoł, gruczoł, gruczoł, gruczoł!
Gruczoł, gruczoł, gruczoł, gruczoł!