Muzyka na balu gra weselnie
Są tam też oni, lecz oddzielnie
Ona przyszła z koleżankami
On jest sam, lecz zbyt nieśmiały
Nagle jej się w głowie kręci
On dobrze wiedział, jak ją zachęcić
Miłość nie musi długo trwać
Muzyka zawsze do końca gra
Zapada wolno w słodki sen
Bal spod znaku GHB
Daj! Nie wzbraniaj się
Daj! Nie zawiedź mnie
Oddaj się, przecież sama chcesz
Daj!
Daj! Jest ciasno, wiem
Daj! Wreszcie będę cię mieć
To czy chcesz nie obchodzi mnie
Daj!
Daj!
Nie powiesz mi nie
Ona nie mogła się wtedy mu oprzeć
Nie dlatego, że było jej dobrze
Nic nie wykaże, co z drinkiem wypiła
Wychodzi na to, że to wszystko jej wina
Sama go zresztą prowokowała
Pies nie bierze, gdy suka nie dała
Daj...
Daj! Nie zawiedź mnie
Daj! Nie rzucaj się
Oddałaś się, teraz cicho siedź
Daj!
Daj! Było ciasno, lecz
Daj! Nie mówiłaś nie
Nikt nie uwierzy, więc cicho siedź
Daj!
Daj!
Daj! Lepiej cicho siedź
Ona popadła w głęboką depresję
Wszyscy wierzyli tylko w jego wersję
Stanęła na krawędzi i skoczyła w dal
A on dzień później wrócił na bal
Daj!