Opowieści tej tok
Przez pustynię i mrok
Płynie z dzikich dalekich stron
Z nieba leje się żar
Kupców tumult i wrzask
Brzmi złowieszczo lecz hej to dom
Opowieści tej wir
Kusi was porwie w mig
A jej sens ma magiczną moc
Wzywa was sina dal
Lot dywanem do gwiazd
Dajcie nura w arabską noc
Chałwa tu sezam tam
Bazar tętni co noc
Figi pachną jak słodki miód
Perski szal kupić chcesz
Targuj się dobrze wiesz
Dużo więcej jest wart ten cud
Złota blask przypraw woń
Wiele słów z wielu stron
Piękny ton wtem dobiega cię
Cały świat tańczy tu
Wciąga cię barwny tłum
Dajesz nura w arabską noc
Arabska noc
Jak arabski dzień
Ma w sobie ten żar
Co sprawia że czar
Chodzi z tobą jak cień
Arabska noc
Czy to jawa czy sen
Rozglądaj się bo
Tu dziwów ze sto
Otacza cię w krąg
Dokąd ruszysz w tę noc
Drogą cnót szlakiem żądz
Trzy życzenia masz nie dwa nie pięć
Klątwa czy pełen trzos
Ty wybierasz swój los
W twoich dłoniach jest życie i śmierć
Skarb posiądzie ten tylko kto sam wielki skarb w sobie skrywa
Jak nieoszlifowany diament
Arabska noc
Budzi grozę i lęk
Prastary jej głos
Znad pustyń i grot
Okrutny ma wdzięk
Arabska noc
Jak arabski dzień
Wie co kryje piach
I skąd wieje wiatr
Przynosząc wam strach